Przejdź do głównej zawartości

Cassandra Clare "Mechaniczny anioł" [Recenzja]


Nefilim, pół ludzie, pół anioły, wojownicy stworzeni przez Anioła Razjela, który zmieszał swoją krew z krwią ludzi po to, by chronili świat przed siłami ciemności. Brzmi banalnie, jednak naprawdę robi wrażenie!

Po serię "Diabelskie maszyny" zabierałam się długo, mimo, że miałam ją na własnej półce od marca. Z jednej strony żałuję, że tak późno, ponieważ lektura była pełna przygód, z drugiej jednak bardzo mnie to cieszy, gdyż najlepsze kąski najlepiej zostawić na koniec. Ale chęć, żeby zakupić tę trylogię, nie pojawiła się znikąd. Oczarowała mnie seria "Dary Anioła" tej samej autorki, która zasługuje na ogromne brawa.

Cassandra Clare, a właściwie Judith A. Rumelt, jest amerykańską pisarką. Urodziła się w Teheranie, a do 10 roku życia mieszkała w Europie, m.in.: we Francji i Wielkiej Brytanii. Później przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. Mieszkała w Los Angeles oraz w Nowym Jorku, gdzie pracowała w redakcji. W roku 2004 rozpoczęła pracę nad "Darami Anioła". W swoim dorobku ma kilkanaście bardzo dobrych powieści.

"Mechaniczny anioł" to pierwszy tom przygód szesnastoletniej Tessy Gray. Młoda kobieta opuszcza swój rodzinny dom w USA, aby przemierzyć ocean i odszukać swojego brata. Dociera do swego celu - do Anglii, gdzie już od początku zaplanowano dla niej okrutne rzeczy. W porcie, zamiast brata, spotyka dwie siostry, jak się później okazuje - okrutne czarownice, które twierdzą, że działają na polecenie jej brata, Nathaniela. Bez zbytnich podejrzeń Tessa wsiada z nimi do powozu, który wiedzie ją do dworu, gdzie później dozna największych tortur. Na ratunek przychodzą jej dwaj Nocni Łowcy - Will i Jem. Zabierają ją do londyńskiego Instytutu. Wprowadzają w swój świat - świat pełen ciemności, potworów i walki. Czy Tessa sobie poradzi? Czy odszuka swojego brata? Czy zdoła rozwiązać wszystkie zagadki, które czają się w londyńskich zakamarkach? A co najważniejsze - czy zrozumie kim jest?

Tessa Gray jest młodą, pełną gracji i uśmiechu kobietą. Nie zdaje sobie sprawy z czyhającego na nią niebezpieczeństwa. Bezgranicznie kocha brata i nie jest w stanie uwierzyć, że mógłby mieć cokolwiek wspólnego ze złem. Ponadto spotkanie Willa i Jema uświadamia jej, że istnieje inny rodzaj miłości, prócz braterskiej. Arogancki Will często ją irytuje, jednak nie może ukryć, że jest nim zainteresowana, natomiast chorowity Jem wzbudza w niej współczucie i chęć zaspokojenia jego samotności. Jest niezwykle charyzmatyczna, uparta i odważna, co czyni ją bardzo pozytywną bohaterką.

Powieść Cassandry Clare utrzymana jest w wiktoriańskich klimatach, jednak nie wpływa to zbytnio na język, którym się posługuje. W książce odbija się jej dzieciństwo w Wielkiej Brytanii. Łatwo zauważyć, że dobrze zna Londyn i jest z nim związana. Akcja jest płynna. Nie wyłapałam żadnych nieścisłości. "Mechaniczny anioł", tak jak cała seria "Dary Anioła", jest ogromnym sukcesem autorki.

Polecam!

Tytuł: Mechaniczny Anioł
Autor: Cassandra Clare
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Wydawnictwo MAG
Liczba stron: 467
Ocena: 7/10

A już z niedługo recenzja powieści Veroniki Roth "Cztery - zanim Tobias poznał Tris"! Kto czeka? :)

Komentarze

  1. Świetna recenzja :) Na mojej półce już jest ''Mechaniczny Anioł'' lecz najpierw chcę przebrnąć przez całą serię Darów Anioła, a jestem w 5 tomie :)
    Ja już przeczytałam i zrecenzowałam ''Cztery'', ale chętnie przeczytam Twoją opinie :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam przeczytać najpierw ,,Diabelskie maszyny" zanim zaczniesz ,,Miasto niebiańskiego ognia", bo nie będzie zaspoilerowana :) Co do autorki, ciekawa notka i na pewno będę wpadać częściej :D U mnie na maryandherbooks.blogspot.pl jest recenzja całej trylogii.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Immunitet" Remigiusz Mróz

To nie moje pierwsze spotkanie z Remigiuszem Mrozem, choć buszując po moim blogu można tak wywnioskować. Z naszym rodzimym, określanym przez media jako najpłodniejszym polskim pisarzem miałam już do czynienia kilkukrotnie. Trzykrotnie podczas czytania trylogii o Wiktorze Forście, której na dobra sprawę nie zakończyłam, ponieważ Trawers baaardzo mnie zanudził (a tu wychodzi "Deniwelacja" O.O), oraz trzykrotnie podczas przygody z Joanną Chyłką i Zordonem. "Immunitet" to już siódma z kolei książka Mroza, którą miałam w swoich rękach i którą z ogromną chęcią przeczytałam. Choć, szczerze powiedziawszy, pierwsze 200 stron słabo mi szło, były mało wciągające, sprawa, którą tym razem dostali, niezbyt mnie zachęciła, ale po tych dwustu stronach (nie poddałam się, bo wierzę w Remigiusza, Chyłkę i Zordona) w końcu coś zaskoczyło, motor do czytania się włączył i oto jestem. Świeżo po lekturze "Immunitetu"! Sebastian Sendal, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, najmł

"Jak gdybyś tańczyła" Diane Chamberlain

Wystarczy przeczytać tytuł, a części z Was pewnie nasuwa się pytanie: "Znowu ona? Znowu Chamberlain?". No tak, znowu powieść Diane Chamberlain. Tym razem przychodzę do Was z najnowszą jej książką, pt: "Jak gdybyś tańczyła", która urzeka opisem oraz ujmuje za serce okładką. A treść? Czy jest równie intrygująca, ciekawa i sycąca? Czy odkładając książkę, czujemy rozczarowanie, czy raczej zadowolenie z przeczytanej przed momentem powieści? Książka opowiada historię Molly, która wiedzie niezłe życie - ma pracę, dom nad głową, kochającego męża. Jedyne, czego jej brakuje to dziecko i.. stuprocentowa szczerość w związku. Wraz z mężem starają się o adopcję, gdyż nie mają już perspektyw na posiadanie własnego, biologicznego potomka. Ale kobietę ogarniają wątpliwości i zalewa ją fala pytań - czy da sobie z tym wszystkim radę, czy pokocha adoptowane dziecko jak swoje, czy będzie dla niego dobrą matką? Ponadto tajemnica, która skrywa burzy jej spokój, odzywają się duchy prze

"Diabolika" S.J. Kincaid

Czy czasem, pomiędzy domowymi obowiązkami, szkołą i czytaniem książek, zastanawiacie się, jak będzie wyglądał świat w przyszłości? Czy ludzie będą żyć jeszcze na Ziemi? A może zbudują statki, przeniosą się w przestrzeń kosmiczną, odnajdą inne planety, a podróż do najbliższego sąsiada będzie trwała tydzień? Jacy będą ludzie? Co będą robić, czym będą się zajmować, kiedy zgłębią już całą naukę wszechświata? Czy natura ludzka choć trochę się zmieni? A może nadal będą nastawieni na władzę, pieniądze i piękno? I czy ludzie będą jedynymi istotami żyjącymi? Mnóstwo pytań, odpowiedzi tylu, ilu ludzi żyje na świecie i tyle samo wyobrażeń na temat przyszłości. Jedną z wizji, z tych całkiem możliwych, jednak odległych czasowo, jest świat, który przedstawiła S.J. Kincaid w powieści Diabolika . Diabolika. Kto to? Co to? Są to stworzenia chroniące zamożne rodziny. Są strażnikami. Są agresywne, bezlitosne, okrutne silne i lojalne wobec osoby, którą chronią. Stworzone zostały do zabijania w imi