Pamiętacie najburzliwszy okres w swoim życiu? Kiedy miłość była na zabój i do końca życia, a jeśli coś szło nie tak, traciło się ostatnią nadzieję, bez szans na lepsze dni? Słońce świeciło intensywniej, trawa była bardziej zielona, a resztę świata przysłaniała ukochana osoba? Pamiętacie lata szkoły średniej, a może nadal jesteście w tym wieku, bądź jest on dopiero przed Wami? W takim wieku znajdują się Magda oraz Andrzej, dwójka maturzystów. Chodzą do jednej szkoły, a poznają się przypadkiem, dzięki latającej kartce z wierszem. Andrzej, urzeczony poezją młodej dziewczyny, zakochuje się w Magdzie. Jednak serce nie sługa, gdyż dziewczyna nie potrafi odwzajemnić uczucia, za to ugania się za arogantem i zawadiaką - Robertem, pół Hiszpanem, pół Polakiem (ha! Kobiety kochają złych drani, a jeszcze lepiej jak jest on egzotycznym draniem!). Fabuła powieści zahacza jeszcze o losy Lucyny, ciotki Roberta, która wiedzie samotne życie, wychowując córkę Asię i prowadząc dom swojego brata, Les...