Co myślicie, co czujecie patrząc na swoich rodziców? Na pewno miłość, bo to najważniejsze uczucie w domu, szacunek, gdyż włożyli wiele wysiłku w wychowanie, radość, że ich macie i podziw. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiście się tak naprawdę, ile musieli poświęcić, ile pracy musieli włożyć, byście mieli to, co macie i byli tym, kim jesteście? A co według Was sprawia, że rodzica można nazwać "dobrym"? I czy każdy środek jest dozwolony, kiedy walczy się o szczęście dziecka? Dobry ojciec amerykańskiej pisarki Diane Chamberlain opowiada historię młodego, bo zaledwie dwudziestotrzyletniego Travisa, który sprawuje opiekę nad swoją czteroletnią córką - Bellą. W wieku dziewiętnastu lat podjął najważniejszą decyzję w swoim życiu i wygrał wojnę o swoją nowonarodzoną córeczkę, którą ciężko chora matka próbowała oddać rodzinie zastępczej. Travis Brown nigdy nie żałował swojego wyboru, zawsze dawał Belli to, co najlepsze. W jej wychowaniu pomagała mu matka, z którą mieszkali w...